sobota, 7 lutego 2015

„Rozśpiewana Historia 2” Część 48

„Rozśpiewana Historia 2” Część 48

Argumenty za i przeciw


*****Leigh-Anne*****
- Czy wy go właśnie poraziłyście prądem?! – Gemma zerwała się ze swojego krzesełka.
- Siadaj, Gemm. – szepnął do niej Kieran i pociągnął ją za rękę. Jednak ona go nie słuchała.
- Czy wy jesteście jakieś nienormalne?! Przecież on nic nie zrobił!
- Kim pani jest i czemu pani przeszkadza w rozprawie? Zaraz będzie pani musiała opuścić salę Najwyższego Trybunału! – ta cała „Minister Sprawiedliwości” zrobiła taką minę, jakby nie wiedziała o co chodzi Gemmie.
- Jestem jego siostrą! I nie życzę sobie, byście raziły go prądem!!! Szczególnie za NIC! – wybuchła. Kieran mocniej pociągnął ją za rękę. 
- Gemm, uspokój się. – zwrócił się do niej zmęczonym głosem Harry. Popatrzyłam na Jade. Zakrywała głowę i uszy rękami, ale kajdanki na jej rękach krępowały jej ruchy. Kiwała się to w przód, to w tył. Ten widok sprawił, że moje serce ścisnęło się jeszcze mocniej. Rany, ona nie wytrzyma tej rozprawy psychicznie!
- Wasza Wysokość, jakie jest Wasze zdanie? – Minister  zwróciła się do Najpiękniejszej.
- Niech siada. Kolejne wykroczenie zostanie ukarane. – przemówiła w końcu, po krótkiej ciszy. Gemma już miała coś jej odpowiedzieć, ale Kieran szybko zasłonił jej usta ręką i zmusił, by usiadła. Do naszych uszu doszło tylko zirytowane prychnięcie dziewczyny.
- Kontynuujmy. – Anadyomene zrobiła niedbały gest dłonią.
- Kolejne pytanie. – oświadczyła Minister – Ile osób było z tobą na łodziach? Wymień imiona.
- A więc… Zayn, Liam, Niall, Louis, Perrie, Leigh, Jesy, Eleanor i Angelica. Razem dziesięć osób, włącznie ze mną. – wyliczył na palcach.
- Czy wszyscy są tu dzisiaj obecni?
- Nie ma tylko Angelici.
- Dlaczego?
- Bo jej nie pozwoliłyście… - zmarszczył brwi – Zgadza się? Tak powiedziała Nadie.
- Nadie, proszę o powstanie. Czy to prawda co powiedział oskarżony?
- Moje imię to Harry jak coś. – burknął Loczek. Minister go zignorowała.
- Angelica to wampirzyca, wróg, powiedziałam, żeby jej nie przyprowadzali, bo to byłaby obraza dla Najpiękniejszej i nas. – Nadie wydawała się być bardzo zestresowana.
- Dobrze. – Minister się do niej uśmiechnęła łagodnie i zwróciła ponownie do Harry’ego – Co wydarzyło się dalej?
- Wypłynęliśmy. Po jakimś czasie pojawiła się przy jednej z łodzi złotowłosa syrena. Przedstawiała się jako… Marina? Nie pamiętam. – podrapał się po głowie w zamyśleniu.
- Czy na sali jest obecna nasza siostra, która jako pierwsza podpłynęła do łodzi? – zapytała donośnym głosem Minister.
- Jestem. – złotowłosa dziewczyna powstała z miejsca, a na jej ustach błąkał się tajemniczy półuśmiech – Nazywam się Miriam. 
To ona. O mój Boże.
- Miriam, więc co robiłaś przy łodzi?
- Pływałam. Usłyszałam głosy, zobaczyłam światło. Jak się zbliżyłam, zobaczyłam pięknego młodzieńca i zapragnęłam go poznać. – jej wzrok powędrował na naszą stronę, tuż ponad moją głową. Na Zayna. Uśmiechnęła się do niego uwodzicielsko. Usłyszałam wciągane powietrze przez niego z sykiem.
- I co się potem stało?
- Zaśpiewałam, ponieważ na łodziach było więcej przystojnych panów, a ja chciałam się podzielić swoim znaleziskiem. No i nie dałabym rady sama z resztą obecnych tam ludzkich panienek. – ostatnie słowa wypowiedziała niemal z pogardą.
- Czy chłopiec ci uległ? – zadała kolejne pytanie Minister.
- O tak, wiedziałam, że zrobi dla mnie wszystko. – mówiła nie przerywając kontaktu wzrokowego z Zaynem. Przełknął głośno ślinę.
- Oskarżony, czy wszystko do tej pory się zgadza?
- Tak. – przytaknął niechętnie Harry.
- Kto przyszedł na zawołanie, Miriam? – kontynuowała Minister.
- Laila, Doris, Syrah, Zoe, Salomea, Ines, Akira i… Selena. – tutaj chwyciła się za serce w teatralnym geście, a po jej policzku spłynęła łza – Potem było nas więcej, lecz już nie pamiętam kto kiedy przybył. W którymś momencie zjawiła się również Nadie i Jade.
- Jade, Nadie. Zgadzacie się z tą wypowiedzią? – Minister na nie spojrzała, a one lekko przytaknęły głową nie odzywając się. - Opowiedz co było dalej. – pani Minister ponownie się zwróciła do Miriam.
- Gdy śpiewałam uznałam, że są niebezpieczni, no i mają na pokładzie wampirzycę. Więc zaatakowałam.
- Kogo?
Miriam się uśmiechnęła i wskazała na Zayna.
- Jego.
- Czyli żyje. – stwierdziła jakby ze smutkiem Minister. Wyprostowałam się na krześle i zacisnęłam dłonie w pięści. Miałam ochotę wytargać tą rybę za jej głupią pelerynkę. – Jak mu się udało?
- Ktoś podciągnął go do góry. – powiedziała z rozczarowaniem Miriam.
- Dziękuję Miriam, możesz usiąść. Wracamy do oskarżonego. Co się działo dalej?
- Rozpoczęła się bitwa. Wszystkie syreny na raz zaczęły nas atakować. – odpowiedział Harry, a gdy Minister przytaknęła kontynuował – Wtedy ta cała Lena wyskoczyła z wody wprost na mnie.
- Selena. – syknęła Minister z wściekłością, a gdy się opanowała uśmiechnęła się sztucznie – Co zrobiłeś?
- Miała szpony i kły. Wiedziałem, że rozerwie mi gardło lub wrzuci do morza, więc wystawiłem wiosło, które trzymałem, przed siebie. Nadziała się na nie i wpadła do wody. – skrzywił się lekko na to wspomnienie. Na sali zapanował chaos. Rozległy się krzyki i wrzaski. Jakaś syrena wyskoczyła z rzędu i popędziła ku Harry’emu. Jade również chciała wstać, ale łańcuch jej na to nie pozwolił i przytrzymał w miejscu. Harry skrzyżował przed sobą ręce w geście obrony, gdy syrena z sykiem zaczęła się do niego zbliżać z obnażonymi szponami. Ktoś z naszego rzędu również wyskoczył na pomoc naszemu przyjacielowi.
- SPOKÓJ! – głos Anadyomene sprawił, że zobaczyłam gwiazdy. Był tak potężny, że niemal ogłuszający. W mojej głowie eksplodowała fala bólu. Złapałam się za uszy i skuliłam. Mogłam się domyśleć, że wszyscy inni robią to samo. 
- Zatrzymajcie ją! Ona go skrzywdzi! Zróbcie coś! – krzyczała rozhisteryzowana Jade przez łzy. Całą swoją wolną wolą zmusiłam się by popatrzeć na salę. Wszyscy, wszystkie syreny, wszystkie Amory, wszyscy Śpiewacy zasłaniali uszy i jęczeli z bólu spowodowanego głosem Najpiękniejszej. Wszyscy poza Jade. 
- Ma być spokój. – powtórzyła, ale już spokojnie i wywróciła oczami - Proszę wyprowadzić z sali Aksell. Niniejszym oficjalnie ogłaszam, że ma zakaz uczestniczenia w tej rozprawie.
Wielkie drzwi się otworzyły, a dwie syreny ubrane na biało ze złotymi hełmami weszły do sali i wyprowadziły dziewczynę, która zaatakowała Harry’ego.
- Prosimy o wybaczenie. Aksell to siostra Seleny. Bardzo przeżywa jej stratę. – powiedziała z typową dla siebie obojętnością Anadyomene – Możemy kontynuować?
- Oczywiście, Wasza Wysokość. – Minister dopiero pozbierała się z podłogi. Na jej twarzy ciągle było widać ból – Oskarżony, co się stało potem?
- Umm… - Harry wziął głęboki oddech i rozmasował sobie skronie chcąc pozbyć się bólu – Wtedy wywrócono moją łódź. Wpadliśmy do wody… Wszyscy zaczęli mnie atakować… I… Ktoś wciągnął mnie pod wodę.
- Kto?
- Jade. – westchnął, jakby nie chciał jej w to mieszać.
- Co dalej?
- M-mogę ja powiedzieć? – Jade uniosła głowę.
- Twoją wersję już znamy. Teraz czas na oskarżonego. – powiedziała zmęczonym głosem – Proszę kontynuować. – poleciła.
- Eh, no nic więcej. Jade mnie uratowała i wyciągnęła na plażę. Była ranna, bo jedna z WAS uderzyła ją biczem po plecach. – lekko zauważalnie się wzdrygnął.
- Mierzyłam w ciebie! Nie zraniłam jej specjalnie! – jedna z syren wstała i wyglądała na bardzo zdenerwowaną.
- Cisza. – Najpiękniejsza stuknęła trójzębem o podłogę – Przypominam, że odzywają się tylko osoby wskazane przez Minister.
- Dziękuję Jaśnie Pani. – Minister dygnęła i odwróciła się w stronę tamtej syreny – Jeszcze jedno takie wykroczenie i zostaniesz ukarana. Zrozumiano?
- Tak jest. – usiadła szybko i spuściła głowę.
- Hm, nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. Wiemy, iż to Harry Edward Styles zabił naszą siostrę Selenę. I przyznaje się do tego czynu. Czy nadal się upierasz, że zrobiłeś to w obronie własnej?
- Oczywiście, że tak. Nie zabiłbym jej celowo. – potrząsnął głową, jakby jej pytanie było czymś absurdalnym. I takie właśnie było. 
- Dobrze. Powołuję w takim razie pierwszego świadka. Miriam, jakie jest twoje stanowisko? Zabił ją umyślnie, czy w obronie własnej? – Minister znów odwróciła się do złotowłosej syreny, która zaraz wstała na dźwięk swojego imienia.
- Zrobił to specjalnie! – zmrużyła gniewnie oczy patrząc na Harry’ego.
- Dlaczego?
- Bo to widziałam. Ciągle trzymał wiosło w ręku, na pewno to zaplanował. – odparła.
- Zapisuję argument. – oświadczyła Minister. Do sali została przyniesiona tablica przez jedną z syren. Na środku znajdowała się pozioma kreska, która dzieliła ją na dwie połowy. Po jednej stronie Pani Minister postawiła "x".
- Czy to są jakieś żarty? – szepnęłam do siedzącego obok Liama – Kto będzie miał więcej argumentów wygrywa?
- Chyba na to wygląda. Jest bardzo źle. – odpowiedział nie spuszczając wzroku z tablicy.
- Laila, jakie jest twoje stanowisko?
- Zabójstwo celowe.
- Czemuż to?
- Jest seryjnym mordercą. Na pewno nie zawahał się również przy Selenie.
- Co proszę?! Jakim mordercą?! – wzburzył się Harry. Wstał na równe nogi, ale łańcuchy pociągnęły go do tyłu. Amory zaczęły krzyczeć, że to nie prawda. 
- A jak w takim razie zdjąłeś klątwę Amorów? – syrena o imieniu Laila uśmiechnęła się złowieszczo. Liam pobladł. – Legenda głosi, że aby złamać klątwę jest do tego potrzebny wampir i czarownica. Gdzie oni są?
Harry wyglądał jakby miał zwymiotować. Jade z resztą też. Jej policzki były mokre od łez.
- Oskarżony, proszę odpowiedzieć na pytanie.
- N-nie żyją. – wyszeptał ze wzrokiem wbitym w ziemię.
- I wampir, i czarownica? Hm, masowe zabójstwo. – stwierdziła Minister i postawiła kolejne trzy "x". Harry zacisnął mocno powieki.
- Zaraz, zaraz, ale to nie jego wina! Czarownica sama poszła na śmierć! – Gemma po raz kolejny się odezwała – Sama chciała wykonać rytuał! Nikt jej nie zmuszał. To było… samobójstwo. Nie morderstwo. Harry nie miał nic z tym wspólnego.
- Mimo upomnienia, postanowiła pani po raz kolejny złamać panujące tu zasady. Musi pani opuścić salę. – Minister nie kryła się z uśmiechem.


C.d.n…

__________________________________________________ 

Hej!

Ostatnio dostałam tyyyyyle miłych słów od Was, że zaczęłam się stresować, czy spodoba Wam się i ten rozdział tak bardzo jak poprzedni. Mam nadzieję! 
Akcja się komplikuje i komplikuje. Ale chyba tak jest ciekawiej, nieprawdaż? :)
Proszę, pozostawcie swoje opinie w komentarzach. Wszystko co macie do powiedzenia, co myślicie o RH, o blogu, o rozdziałach, o bohaterach. Proszę, podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami! Wtedy będę mogła ewentualnie zmienić to i owo :)

Cóż, syreny okazały się być jednak wrednymi zołzami :/ Na początku miałam o nich inne wyobrażenie haha :D Ale jak u mnie to zawsze bywa, wszystko wymyka mi się spod kontroli i piszę pod natchnieniem xD

Wow, już powoli się zbliżamy do 180 tyś! Dziękuję Wam bardzo, jesteście wspaniali <3
Tak wygląda już "skończone" wydanie RH:

Dziękuję, to wszystko dzięki Wam! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tu są, czytają i robią dla mnie tak wiele ♥
Ilysm xxx

Nicol <3

23 komentarze:

  1. Wow! Ten rozdzial jest wspanialy! Ale strasznie sie boje ze Harry umrze! To nie moze sie stac :/ mam dosc tych syren...
    Juz nie wiem jak mam chwalic to opowiadanie bo wykorzystalam juz chyba wszystkie przymiotniki haha Kocham cie za to ze piszesz RH! ;* <3
    A tak btw jeśli bedziesz miala chwile zapraszam do mnie :)
    www.the-future-starts-today-not-tomorroww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Czy ja serio jestem pierwsza? Haha no tego jeszcze nie było :)

      Usuń
  2. Oooo *.*
    Nie wiem co mam tu napisać
    syreny to jednym słowem suki
    Harry skarbie trzymaj się!
    On nie może zostać skazany! Nie może! Zabraniam!
    Tak jak pisałam w poprzednim rozdziale ta minister sprawiedliwości to tez suka (czyżbyś wzięła ją z Harry'ego Pottera? ) kopacz powinna ja usunąć z Sejmu
    twoje opowiadanie jest cudowne! Nie musisz w nim nic zmieniać, bo jak dla mnie Rozśpiewana Historia jest perfekcyjna w każdym calu.

    W wolnej chwili chciałbym zaprosić Cię na nowy rozdział Magic Story - > one-fairy-and-so-pretty.blogspot.com

    Oraz na nowe opowiadanie Famous British Boy->famous-boy-HS.blogspot.com

    Weny życzę aby nowy rozdział ukazał się jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie czytałam Harry'ego Pottera... Nigdy nawet nie oglądałam filmów O.o Jakoś mnie do tego nie ciągnie haha :D
      W sumie to dziwna sytuacja xd

      Dziękuję bardzo ♥
      N.x

      Usuń
  3. oooooooooooooooooooooooooo matko!
    co tu się wyrabia?
    nienawidzę syren xd wredne jak nie wiem co xd
    CUDOWNY ROZDZIAŁ! czytałam na jednym wdechu.
    nie mogę doczekać się następnego.
    i za każdym razem jak widzę tą okładkę, chce mi się płakać ze szczęścia :3
    ilysm <3
    @roarsusie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju... biedny Harry :(
    Te syreny to wredne babsztyle !!! Robią wszystko na niekorzyść Harrego.
    Mam nadzieję, że ta cała minister przesłucha też amory i zbiąrą oni więcej "X" :/
    Rozdział świetny ! :D (jak zawsze) ^ ^
    Cieszę się z wydania RH i życzę dalszych sukcesów :D :*
    Czekam na kolejną część ;)
    Ania ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudowny jak zawsze! :) Dużo się dzieje, już jesteśmy coraz bliżej końca trybunału! Nie mogę się doczekać, ciekawość aż zżera mnie od środka, ponieważ naprawdę nie mam pojęcia jak to wszystko się zakończy. Oby dobrze! :) Ugh, zdecydowanie stwierdzam, że nie znoszę tych syren :/ Najgorsza była Minister i Miriam. Miałam ochotę wyrzucić telefon przez okno, kiedy czytałam ich kwestie. Jak można niezasłużenie wysyłać ludzi na śmierć? I jeszcze Laila! Serio, jak zobaczyłam, że oskarżyła Harrego o morderstwo z powodu klątwy, miałam wielką chęć mocno nią potrząsnąć. Skoro nie ma zielonego pojęcia na temat tego, co tam się działo, to po co się wypowiada?! Chyba nie polubię się z syrenami, haha :) Wielkie brawa dla Gemmy! Ona jako jedyna potrafiła powiedzieć co myśli na ten temat i wstawiła się za bratem. Szkoda tylko, że została wygnana z sali rozpraw. Już dłużej nie wytrzymam, gdy Jade i Harry będą tak cierpieć. Stwierdzam, że Anadyomene chyba nie posiada uczuć. Ps. Według mnie nie musisz nic zmieniać. RH jest niesamowitym i jedynym w swoim rodzaju opowiadaniem <3

    - Remained

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały rozdział! Mam nadzieję, że nikogo nie zabijesz. Ta minister tak mi podnosi ciśnienie, że Ugh... Ta cała Najpiękniejsza też. Mam nadzieję, że Hazz i Jade będą w końcu razem, szczęśliwi.
    A co do RH to jest świetna taka jaka jest.
    Ostatnio przeczytałam ją od samego początku po raz 10.
    Kocham Cię i RH.
    To chyba najlepsze Fanfiction jakie czytałam.
    Do następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Mam nadzieję, że nikogo nie zabijesz"
      Ojejku, jestem aż taka okrutna? :( :D

      Haha, bardzo Ci dziękuję! To wszystko takie miłe, naprawdę, nie wiem jak się wyrazić, by można było ujrzeć moją wdzięczność :) Czasami też czytam od nowa RH. Często zdarza mi się zapominać o niektórych rzeczach, które już były O.o
      Kocham Cię! ♥
      N.x

      Usuń
  7. Jejku, jejku, jejku! *.*
    Co tu się wyprawia! :o
    Ale strasznie mnie wkurzyły te ryby!! -.- (ale chyba nie tylko mnie xd)
    One są cholernie niesprawiedliwe! Szkoda mi Jade i Harryego, ale sądzę, że sprawisz, że im się uda! :) Jestem tego pena! Nie skrzywdziłabyś Harryego! :D ♥ Przecież to Twój boy ^^

    Gemma dobrze postąpiła, kiedy próbowała się im postawić! I mam nadzieję, że jednak zostanie na rozprawie ;)

    Czekam jeszcze na moment Zerrie ^^ Chciałabym zobaczyć o też Malik zrobi aby Perrie mu przebaczyła ;)

    Gratulacje pierwszego wydania RH! ♥♥♥ Chciałabym trzymać taką książkę w swoich rękach *.* (i wiem, że kiedyś będę, bo ty wydasz książkę! ;))

    Co do opowieści, to nic nie musisz zmieniać, bo idealna jest właśnie taka i nie tylko ja tak uważam :) Masz ogromny talent, którego można tylko pozazdrościć ;) (no i zazdroszczę! xD)

    Z niecierpliwością czekam na next! ♥♥♥

    (hahaha zauważyłam, że jesteś aktualnie na blogu bo odpowiadasz na pytania do bohaterów ;* )

    Pozdrawiam
    Twoja Iww ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepraszam że tak późno! Ale jest wspaniały! Te emocje! I ta cholerna Miriam! Noo! Super,opisane zachowanie syren. Myślę że każdy odczuł że to zołzy. Najpiękniejsza chyba nie jest taka zla. Przynajmniej mam nadzieję. Szkoda by było takiej buźki. Coś czuję że zaraz wpadnie Angel z bandą wampów.
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju Nicol ten rozdział jest taki hvvuyisdcbiubrievbebebrvur8enrvirner nie potrafię zachować emocji inside :O Nie moge się doczekać następnego!!!

    Mam do ciebie takie pytanie... Wiesz, śledzę twojego bloga od dawna i jesteś dla mnie wielką inspiracją etc. i byłoby mi strasznie miło gdyby.... Nie umiem tego wyjaśnić, ale mogłabyś może zerknąć i ocenić chociaż prolog mojego bloga? Baaaardzo zależałoby mi na ocenie osoby takiej jak ty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ♥
      W wolnej chwili postaram się zajrzeć :)
      N.x

      Usuń
  10. Super! Nie bądź zła ale jeśli chcesz wydać to opowiadanie to będziesz musiała zmienić imiona! Na pewno wtedy to kupię! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak :D Ale do takiego oficjalnego wydania to jeszcze dłuuuuga droga haha :)
      Miło mi, naprawdę bardzo Ci dziękuję ♥
      N.x

      Usuń
  11. jak zwykle super ! ALE blagam nigdy wiecej nie koncz w takim momencie! czekam na nn mam nadzeje ze bd szybko :) <3

    OdpowiedzUsuń
  12. O MÓJ BOZIU! O MÓJ BOZIU!
    Nie proszę nie! Hazziak proszę trzymaj się.
    jezusie jak ja nienawidzę tych zołz. Mam ochotę sama wszystkich powybijać tym wiosłem! To jest nie dorzeczne. Suki!
    Krzyk Najpiękniejszej nie zadziałał na Jade? To może wiele oznaczać, czyżby była potężniejsza od królowej?! Ale jazda.
    Hazz nie może być skazany! Bo jak Ci coś zrobię! Albo sobie! No nie możesz mi tego zrobić!
    Nie miałaś się czego martwić. Ten rozdział jak i inne zawsze są wspaniałe! Nie mogę wyjść z podziwu jaki wielki talent posiadasz!
    I egzemplarz RH jest wspaniały *-* To MY DZIĘKUJEMY!
    Kocham strasznie mooocno ;*
    Czekam na kolejny!
    Buziaki ;*
    Twoja Adzia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Twój blog został właśnie dodany do Katalogowego Świata

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten rozdział nie jest fajny on jest ZAJEBISTY ♡♡♡♡♡♡♡□■■■ :-D★★★

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć! Pamiętasz mnie jeszcze? To ja, dawna GRIMALKIN. Dawno mnie tu nie było :C Swoje opowiadanie tez przerwałam, ale powróciłam.
    Najpierw skomentuję twój post (przecież tu o to chodzi, co nie? ):
    Po pierwsze jak można kończyć w takim momencie?! To niedopuszczalne! Akurat teraz gdy potrzeba wyjaśnień... To nic, poczekam (z niecierpliwością) na kolejny rozdział.
    Po drugie to ta baba minister mnie denerwuje. Niech postawi się "x" ale na niej.

    Zapraszam do siebie http://witaj-w-symulacji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. To takie niesprawiedliwe... dlaczego? ja się pytam dlaczego?! Dlaczego właśnie oni! Ugh... ja mam tylko nadzieję, że to się wszystko dobrze skończy, bo jak nie będzie "Happy endziku" to masz jak w banku, że pewnej nocy zastukam w Twoje drzwi i.... zacznę płakać, bo nie dałaś im szczęścia! xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy jeden komentarz! To wiele dla mnie znaczy, z całego serca dziękuję wszystkim ♥