„Rozśpiewana historia 2” Część 15
Uratowaliście świat
- Harry! Oh, tyle
czasu! Tęskniłam! – blondynka ucałowała Loczka.
- Gemma! – zawołał
radośnie Niall.
- Nialler! – ucieszyła
się dziewczyna, wstała z Harry’ego i objęła mocno blondyna. Miałam wrażenie
jakbym skamieniała. Kompletnie nie mogłam się ruszyć, a serce zamarło mi w
piersi. Kim jest ta dziewczyna?
- Co słychać Gemm? –
zagadnął Zayn, który właśnie zszedł po schodach razem z Louisem.
- Zayn! Przystojny jak
zawsze. Hejka Lou. – mrugnęła do niego – U mnie w porządku. A co u ciebie?
- Jakoś leci. –
zaśmiał się. Moje przyjaciółki wymieniały pomiędzy sobą zdziwione spojrzenia.
- A co słychać u
mojego słodkiego, małego braciszka? – Gemma zachichotała, podeszła do Harry’ego
i uszczypnęła go w policzek. Loczek skrzywił się na ten gest.
- Jade, poznaj moją
siostrę: to jest Gemma. Gemma to jest Jade. – Harry wskazał na mnie.
Z mojej
piersi zniknął ogromny ciężar i zastąpiła go ulga. – A to jest Perrie,
Leigh-Anne, Jesy i Eleanor.
- Oh, a wiec to ty. –
Gemma przelotnie uśmiechnęła się do dziewczyn, ale całą swoją uwagę skupiła na
mnie. Powoli do mnie podeszła lustrując wzrokiem. Nadal czułam się przy niej
taka mała…
- Um… - wydukałam, bo
głos uwiązł mi w gardle. Dziewczyna stanęła przede mną z kamiennym wyrazem
twarzy, po czym uśmiechnęła się szeroko i mocno mnie do siebie przyciągnęła.
- Tak się cieszę, że
cię mogę w końcu poznać! Harry tyle mi o tobie opowiadał! Oh, jesteś
prześliczna! Delikatna i urocza. Nic dziwnego, że Harry tak bardzo chciał odszukać tą czarownicę. Ciekawe, myślałam, że dziewczyna Harry’ego
będzie miała styl wampirzycy, wiesz, taki prowokujący, a tu proszę! Nigdy bym nie pomyślała, że Harry i
taka krucha, niewinna dziewczyna kiedyś… - nawijała przy moim uchu, gdy mocno
mnie ściskała. Na tyle mocno, by zabrakło mi tchu w płucach.
- Gemma! – Harry
przerwał jej i ostrożnie odsunął ja ode mnie.
- Co? Powiedziałam coś
nie tak? To tylko prawda! – obruszyła się.
- Gemma ma to do
siebie, że zawsze mówi wszystko co przyjdzie jej na myśl. – wywrócił oczami
Loczek. Uśmiechnęłam się lekko.
- No co? W ten sposób
nikt nie musi mi czytać w myślach. I tak Liam, mówiłam o tobie. – odwróciła się
w stronę drzwi do salonu, gdzie stał brunet wraz z Angelicą. Posłał jej szeroki
uśmiech, a ona mu zaczepnie pomachała dłonią. Jejku, ona ma tyle energii! Odwróciła
się z powrotem w naszym kierunku.
- No co? Nie
zaprosicie mnie na kawę? – uniosła jedną brew i się zaśmiała – Zack, Paul,
chodźcie. – skierowała się do dwóch chłopaków, którzy nadal stali na baczność
na naszym ganku. Oboje nieśli po dwie torby. Wmaszerowali do holu, a potem od
razu przeszli do salonu nie mówiąc ani słowa.
- To Paul i Zack. Nie
będą przeszkadzać. – powiedziała i ruszyła za nimi rozglądając się po naszym
domu. Spojrzałam na Harry’ego, a on tylko ponownie wywrócił oczami i poszedł za
siostrą ciągnąc mnie za rękę.
- Zack, połóż to obok
kanapy i idź z Paulem do samochodu. – rozkazała blondynka, a wysoki,
czarnowłosy chłopak od razu wykonał żądanie. Kiedy już oboje przechodzili obok
mnie kierując się do wyjścia, zauważyłam, że w ich oczach coś błyszczy. Tak
jakby ktoś nasypał im czerwonego brokatu.
- Gemma, nadal to
robisz? Nie możesz zauraczać każdego chłopaka jakiego spotkasz! – Harry zgromił
wzrokiem dziewczynę.
- Oh i to niby ty
jesteś ten młodszy? Trochę luzu! Mam ci przypomnieć o czasach kiedy miałeś
szesnaście lat i robiłeś dokładnie to samo? Pamiętasz jeszcze?
- Gemma!
- Okey, okey, już się
nie odzywam. – uniosła ręce w obronnym geście i usiadła na kanapie. Założyła
nogę na nogę i spojrzała niewinnie na brata, a na jej ustach błąkał się
uśmieszek.
- To co tutaj robisz?
– Niall usiadł obok blondynki. Wszyscy zajęliśmy miejsca czy to na kanapie, czy
na fotelach obok.
- Wpadłam zobaczyć
brata. Ale on najwidoczniej mnie tu nie chce. – wygięła usta w podkówkę i
spuściła głowę.
- Harry. – skarciłam
go, aby przeprosił.
- Uh, nie gniewaj się
Gemm. – mruknął, a dziewczyna od razu odzyskała całą swoją radość.
- Wiedziałam, że masz
jeszcze jakieś uczucia. A propos uczuć- co ty wyprawiasz?! Czy ty tego nie
widzisz?! – Gemma wstała i uderzyła go po głowie, po czym spojrzała na Louisa.
Jej oczy rozbłysły na czerwono, a ona sama, nie wiem jakim cudem, stała się
jeszcze piękniejsza. Lou był wpatrzony prosto w jej oczy, jak zahipnotyzowany. Mój naszyjnik zaczął delikatnie wibrować.
- Gemma, nie! – Harry
chwycił ją za rękę, ale ono go odtrąciła. Cały czas nie odrywając wzroku od
Louisa wykonała przed jego twarzą znak dłonią. Chłopak upadł na ziemię.
Zemdlał. Zakryłam usta dłonią. Gemma podeszła do Eleanor i zrobiła dokładnie to
samo. Teraz mieliśmy już dwie nieprzytomne osoby leżące na podłodze.
- Gemma, dlaczego to
zrobiłaś? – Loczek patrzył się bezradnie na przyjaciół.
- Mam cię jeszcze raz
trzepnąć?! To twoi przyjaciele, dlaczego im to robisz? Jesteś ślepy?! – mimo
wszystko, uderzyła go po raz kolejny.
- Auć! Nie, nie o to
chodzi! Nie mogłem nic zrobić, bo obiecałem im, że…
- Nie obchodzi mnie co
im obiecałeś! Twoim zadaniem jest dawać miłość, a nie patrzeć jak oni się
męczą! Jestem tu od jakichś dziesięciu minut i już widziałam jak z dwadzieścia
razy zerkają na siebie! Harry, jesteś Amorem do cholery! Zajmiesz się kolejną
parą, czy ja mam to zrobić? – oparła ręce na biodrach i wydęła usta.
- Nie, ja to zrobię. –
westchnął zrezygnowany.
- No ja myślę! Jest tu
też potencjalnie gotowa jeszcze jedna para. Ugh, Harry tyle tu do zrobienia… -
pokręciła głową z dezaprobatą. Zapadła cisza.
- WIEDZIAŁAM, ŻE LOU I
EL TEN TEGO! – zawołała Leigh-Anne i uśmiechnęła się szeroko.
- Brawo Harry. Nawet
czarownica szybciej załapała niż ty. – Gemma spojrzała na niego surowo.
- Skąd wiesz? –
zdziwiła się czarnowłosa.
- Strzelałam.
Większość czarownic ma kręcone włosy. – zachichotała w odpowiedzi blondynka.
- Ej, a kogo miałaś na
myśli mówiąc o kolejnych parach? – zapytał Zayn.
- Nie, Gemm, ja się
tym zajmę! – Harry wyprzedził dziewczynę, gdy ta nabierała już powietrza, by
odpowiedzieć na pytanie mulata.
- A co jest w walizce?
– zaciekawił się Niall patrząc na czarny bagaż obok kanapy.
- Niespodzianka od
mojej i Harry’ego mamy. – mrugnęła do niego okiem.
- A kiedy oni się
obudzą? – teraz Jesy zadała pytanie wskazując na Lou i El na ziemi, bo nikt
nawet nie pomyślał, by ich gdzieś przenieść.
- Kiedy mnie już tu
nie będzie. – zachichotała blondynka.
- Nie zatrzymasz się u
nas? – zdziwił się Harry.
- Właściwie to wpadłam
tylko na chwilkę. Chciałam wam podziękować. – powiedziała poważnie i spojrzała
na mnie i Harry’ego.
- Za co? – spytałam
zaskoczona.
- Za co? Za szansę na
lepsze życie! Jade, Harry, czy wy sobie zdajecie sprawę, że uratowaliście cały
ród Amorów? Cały świat? W ciągu ostatnich kilkuset lat Amorów było coraz mniej,
bo odbierały sobie życie z powodu braku możliwości odnalezienia ich drugiej
połówki. Myślicie, że dlaczego jest coraz więcej rozwodów wśród ludzi? W
świecie magicznym też. Wszyscy chcą miłości, bez niej nie ma życia. A jeśli
człowiek jej nie znajdzie, to stara się ją upozorować, często nawet
nieświadomie. Biorą śluby, zaręczają się, ale bez miłości długo się nie
wytrzyma. Amory mają coraz większe trudności w dawaniu miłości ludziom, bo nie
ma ich już tak dużo jak kiedyś. Nie docieramy już do wszystkich. – oczy Gemmy
się zaszkliły – A teraz dzięki wam Amory ją odzyskały. Spowodowaliście wielki
wstrząs w świecie magii. Jesteście teraz jak bohaterzy. Teraz wszystkie Amory
wyjeżdżają w świat w poszukiwaniu tego kogoś specjalnie przeznaczonego dla nich.
Ja także.
- Gemm… - zaczął
Harry, ale dziewczyna uciszyła go gestem ręki.
- Wiem, że na pewno
nie myśleliście o innych, kiedy staraliście się złamać klątwę. Wtedy pewnie
myśleliście tylko o sobie i nic dziwnego. Ale nawet nie zdajecie sobie sprawy
jak wdzięczny jest wam każdy żyjący Amor. Gdyby nie wy… Oh, tak bardzo wam
dziękuję. – zaszlochała i rzuciła się mi oraz Harry’emu na szyję.
- Na pewno nie chcesz
na chwile zostać? – zapytał troskliwie Harry, gdy dziewczyna puściła już nas.
- Mój mały, słodki
braciszek. – uśmiechnęła się Gemma i potargała mu włosy – Nie, przepraszam.
Wyruszam na poszukiwania swojego przyszłego męża. – zachichotała.
- Kto by pomyślał… -
powiedział z rozbawieniem Loczek, na co Gemm pokazała mu język.
- Oczywiście, wszyscy
jesteście zaproszeni na ślub. Przekażcie im, kiedy się obudzą. – wskazała na
leżących na ziemi przyjaciół.
- Dobra, dobra,
najpierw znajdź tego pechowca, a potem planuj ślub. – zażartował Styles, na co
jego siostra dała mu kuksańca w bok.
- Oni tak zawsze, nie
przejmuj się. – powiedział do mnie Niall i wszyscy zanieśliśmy się śmiechem.
- Wpadaj częściej
siostra. – Harry wstał i przytulił się do dziewczyny. Mimo, że jest młodszy,
jest wyższy od niej o głowę.
- Jak następnym razem
znów będziesz szukał czarownicy, zadzwoń. – zachichotała. Posłałam pytające
spojrzenie chłopakowi, a on szybko wyjaśnił.
- Gemma pomagała mi
szukać wtedy Avalon.
- Oh. – przytaknęłam.
- Jade. – dziewczyna
zwróciła się teraz do mnie, więc wstałam – Opiekuj się moim bratem. Widzę, że
jesteście dla siebie stworzeni i naprawdę się kochacie. – wskazała na mój
naszyjnik i uśmiechnęła się szeroko - Jesteś idealną dziewczyna dla niego i naprawdę nie mogłam sobie
wymarzyć lepszej bratowej. Tak się cieszę! A teraz proszę! Mam tylko jedną
prośbę. Proszę, poczekajcie chwilę, chcę być ciocią dopiero, gdy będę zamężna.
Po tych słowach cała
krew odpłynęła z mojej twarzy, a ciało zupełnie zamarło.
- Gemma! – skarcił ją
Harry, na co wszyscy się od razu zaśmiali, włącznie ze mną.
- No co? Musiałam to
powiedzieć! No i fajnie by było, gdyby była córeczka. Zawsze chciałam mieć
bratanicę. Mogę być chrzestną?
- Dość… – jęknął
równie zawstydzony co ja, Harry.
- Okey, okey, jak coś
to dzwońcie. – jeszcze raz mnie przytuliła, a ja odwzajemniłam ten gest. –
Śliczny naszyjnik Jade. Harry zawsze miał dobry gust, do takich rzeczy.
- Dzięki. –
zarumieniłam się.
- Szczęścia! Oh, no i
mam nadzieję na zaproszenie na wasz ślub.
- Teraz to możesz
sobie pomarzyć.
- Jade! Powiedz mu
coś!
- Nie, Jade! Nic nie
mów!
- Ona mnie bardziej lubi!
- Chciałabyś!
- Osioł!
- Baran!
- Skończcie z tym ZOO!
– przerwał Niall.
- Ja już lecę. Pa! –
zaśmiała się Gemma i przytuliła wszystkich przytomnych na pożegnanie. Nieco
dłużej zatrzymała się przy swoim bracie, szepcząc mu coś do ucha. Pomachała nam
jeszcze ręką i opuściła nasz dom.
- Wreszcie! – Harry
uniósł głowę do góry i odetchnął z ulgą.
- Harry! –
zachichotałam i szturchnęłam go w bok.
- No co? – parsknął
śmiechem i objął mnie.
- To był długi dzień.
– westchnęłam.
- Był? Jest dopiero
czternasta! A poczekaj, aż tamci się obudzą…
- To BĘDZIE długi
dzień… - przygryzłam wargę podążając myślami do przodu, kiedy to Eleanor obudzi
się. Muszę przygotować aparat i uwiecznić tę chwilę.
- Harry, dlaczego oni
są nieprzytomni? Tak się właśnie zakochuje? – zapytałam z powątpiewaniem.
- Nie. – zaśmiał się –
Gemma woli bezpośredni kontakt z parą. Ten sposób jest pewniejszy, że zakochana
para będzie razem już pewnie na zawsze. A dodatkowo Louis jak i El mają nie
ułożone sprawy w swojej głowie, podczas tej chwilowej „nieobecności” powinno im
się co nieco rozjaśnić. Gemma zrobiła im to celowo. Wiedziała co robi.
- Ale to będzie tak,
że jak oni się obudzą to już będą w sobie zakochani?
- Nie, oni cały czas
byli. Gemma dała im więcej odwagi i pewności siebie. To był ten znak, który wykonała.
Teraz nie powinni bać się chociaż przebywać sam na sam, co wcześniej było
problemem. Cały czas od siebie uciekali! Urocze, nie sądzisz?
- Tak, słodkie. –
przyznałam i przytuliłam się do Harry’ego – A ty jak sprawiasz, że ludzie się
zakochują?
- Cóż, ja się
specjalizuję w pośrednim czarowaniu. Ten kto się zakochuje nawet nie wie, że
mogłem tam być. Po prostu tak jakby „popycham” dane osoby do siebie. Kiedy
spojrzą na siebie po moim czarze zauważają swoje uczucia, zdają sobie sprawę,
że kochają. Wcześniej mogli próbować ukryć przed sobą to co czują, a teraz
potrzebują kontaktu, potrzebują dostawać tego uczucia od drugiej osoby. –
wyjaśnił.
- To piękne. –
uśmiechnęłam się, gdy z pasją mówił o tym co robi.
- Piękne jest to
uczucie. – przybliżył się do mnie i pocałował mnie.
- Chyba muszę się z
tobą zgodzić. – przygryzłam uwodzicielsko wargę patrząc się mu w oczy.
- Prowokujesz! A Gemma
mówi, że niby taka krucha i delikatna… - pokręcił głową z rozbawieniem.
- Mam wiele oblicz. –
przekręciłam głowę na lewą stronę cały czas posyłając mu zawadiacki uśmieszek.
- Mogę je poznać? –
poruszył zabawnie brwiami w górę i w dół, po czym szybko wziął mnie na ręce.
Pisnęłam z zaskoczenia, a potem się śmiałam, gdy wbiegał ze mną w ramionach po
schodach na górę.
C.d.n…
________________________________________________________________
Hejka wszystkim!
Haha, ale mi się udało Was wrobić! Któż by inny mógłby to być jak Gemma? :D Nie miałabym serca teraz rozdzielać Harry'ego i Jade :P Jak podobał się rozdział? Myślę, że jest całkiem ok^^ Pisałam go dwa razy, w tamtej, pierwszej wersji ( która mi się nie podobała i po prostu musiałam ją zmienić) Gemma od razu połączyła dwie pary, ale uznałam, że to już by było za dużo :D Dajmy coś do roboty Harry'emu! ;)
Przepraszam za zaległości na Waszych blogach. Jest koniec roku i staram się mieć jak najlepszą średnią, bo to koniec trzeciej klasy i po prostu musi być jak najlepiej, by przyjęli mnie do wybranego liceum. Postaram się to nadrobić później, zgoda? Jest jeszcze jeden problem- nie wiem czy w przyszłym tygodniu będzie rozdział, bo zapasowe mi się skończyły, a jak na razie nie mam czasu pisać. Trzymajcie kciuki, żebym szybko coś napisała, bo inaczej rozdziału w kolejna sobotę nie będzie! :(
A jak u Was? Dajecie radę? To ostatni tydzień na poprawki :/ Życzę Wam powodzenia! Walczcie o każdą jedną ocenę, to ważne ;) Nie poddawać się! Wiem, że dacie radę ;*
Cóż, na dzisiaj to chyba tyle, ale chcę Wam z całego serca podziękować za już 72 tys. wyświetleń! Liczba cały czas rośnie, tak jak radość w moim sercu ;) DZIĘKUJĘ! Nawet ostatnio się zastanawiałam ile będzie wyświetleń w PIERWSZE URODZINY BLOGA? Będą one 9 lipca 2014r. Ahhh już cały rok.... Dziękuję Wam, że tyle ze mną wytrwaliście! Jesteście wspaniali!
Miłego dnia!
Nicol <3
P.S. Proszę o komentarze, dla Was do sekundka, a dla mnie ogromny uśmiech ;) A chyba chcecie bym się uśmiechała? (Szantażyk, nie ładnie xd A wczoraj byłam u spowiedzi! :P )
Zachęcam także do pytania bohaterów! :)
WOW! Jestem debilką! :) Przecież od razu mogłam się domyśleć, że to Gemma, a ja takie teorie spiskowe... Gemma, wybacz mi... ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę kamień spał mi z serca, jak się okazało, że to tylko jego siostra. Uff! Nie wiesz, jak ja się bałam!!
Lou i El... ha ha... w końcu się ktoś za nich weźmie :) Ciekawe, jaką będą parą? :* <3
A u Jade i Harry'ego będzie się działo! <3 Kurcze, jak ja ich kocham!
Życzę Ci, żebyś zdobyła wyśmienitą średnią. Znam ten ból, poprawki i tak dalej... ale najważniejsze jest to, że niedługo będą WAKACJE! :D
Pozdrowienia i masa weny od Oli!! :*
http://zaczarowanahistoria123.blogspot.com/
A ja wiedziałam, że to siostra. Loffki.
OdpowiedzUsuńOMG *_* Taki wspaniały rozdział i to w moje urodziny *_*
OdpowiedzUsuńNiech El i Lou będą razem <3 Uwielbiam ich.
A Jade i Harry. fsadaskljaslkdas. Już nie mogę się doczekać kolejnego.
Chyba o tą drugą parę to chodzi o Zerrie, ale nie pamiętam czy oni są razem czy nie x.x Głupia ja. Wybacz.
Czekam na kolejny i życzę duuuuużo weny xx
Zapraszam też do mnie: http://too-young-to-die-x.blogspot.com
Najlepszego! <3
UsuńSuper! Hah, fajnie się zapowiada...
OdpowiedzUsuńJezu... teorie spiskowe w mojej głowie już się formowały, a tu taka niespodziewanka!
OdpowiedzUsuńEdyta Horan, wszystkiego najlepszego!
zekam na kolejny i zapraszam do mnie:
http://melanie-louise-prior-diary.blogspot.com/
Believe. xoxoxoxoxox
Super,czekam na next
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że to była dziewczyna Harrego ;-; Jestem idiotką ;-;
OdpowiedzUsuńNo ale El i Lou <3 awwww nareszcie :3
A ta druga para to Perrie i Zayn prawda? Znaczy sie chyba, bo innej nie widze xD
Wysyłam ci siły i weny na kolejny rozdział~
Mei-chan~
HAhahaahah będzie +18 ?? :3
OdpowiedzUsuńWow! Kocham ten rozdział *-*
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że to Gemma. Już myślałam, że to jakaś koleżanka Harrego, która będzie chciała zniszczyć ich związek. :D
No i nareszcie doczekałam się rozwoju akcji w temacie Lou i El ;*
Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. ;)
+ Wszystkiego najlepszego Edyta Horan!!! <333
UsuńHelloł! ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym poinformować, że na: http://ocenialnia-opowiadan.blogspot.com/ pojawiła się długo oczekiwana ocena Twojego bloga.
Przepraszam, że trwało to tak długo, jednak szkoła i te sprawy robią swoje, mam nadzieję, że napisałam dobrą ocenę i zgadzasz się z nią :>
Pozdrawiam
~Miau.
CUDOWNY ROZDZIAŁ :3
OdpowiedzUsuńHAHA, GEMMA TAKA KOCHANA<3
Powodzenia przy poprawkach! Znam ten ból. :/
buziaki<3
ach, no tak, zapomniałam:
Usuń"phoebe" z http://dna-ff.blogspot.com/
:D
Jejkuu <3 Jade i Harry są taaacy słodcy ;33 WIEDZIAŁAM, ZE TO BEDZIE GEMMA ^^ Jejuu ile ona ma w sobie energii ! :O jest świetnaaa :) rozwaliła mnie tym tekstem o córeczce ^^ hyhy :D hmm .. i na koniec Hazz wziął Jade na rece i zaniosl na gore .. hmmm .. hmmm .. hyhyhy ^^ czy cos z tego wyjdzie?? :P hihihihi :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdzial kochanieee ;*** pozdrawiam <33333
hahahahahahahah ale mnie wrobiłaś! Nie spodziewałam się siostry Harry'ego XD haha rozdział cudowny :3 Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńYour Iwona :* http://lovonedirectionlov.blogspot.com/ (hahah świecę angielskim ;3)
Przepraszam, że dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że to jakaś jego dziewczyna a tu taka niespodzianka!
Muszę to napisać, ale wiec że jak Harry zanosi Jade na górę to ja czekam na +18. (hahahahahhaha)
Gemma wybacz!
Rozdział jak zawsze świetny. Buziaczki! <3 I zapraszam do mnie na nowy.
Świetny rozdział! Ale się dałam nabrać ;)) a to tylko siostra. Normalnie taka ulga... Harry i Jade są dla siebie nawzajem tacy kochani <3 to takie przyjemne czytać o szczęściu dwojga ludzi!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno, ale... sama wiesz :( na szczęście zostało już tak niewiele tej szkoły :)
Serdecznie pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na następny rozdział ♡
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Bardzo ciekawie się rozpoczęło jak i zakończyło, a środek to już w ogóle bomba!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TWÓJ BLOG ! ! !
Tutaj jest po prostu cudnie! Dbasz o każdy szczegół <3
Nie mogę się doczekać nowego rozdziału! Najlepiej żeby był jutro!
Życzę Ci mnóstwa weny, żeby kolejny rozdział pojawił się jak najszybciej, a tymczasem zapraszam do siebie, bo udało mi się napisać nowy rozdział!!!
http://the-magic-of-dreams.blogspot.com/
Werka <3 <3 <3
hahah mówiłam, że to Gemm :D
OdpowiedzUsuńBezpośrednia babeczka z niej :D
Tyle śmiechu w tym rozdziale :)
HAha ;D
A więc jeszcze tylko jedna parka coś czuję , że to będzie Perrie i Zayn ;D
Buziaki ;*
A