Heeeeeej! Oto nowy rozdział :3 Wybaczcie, że taki krótki X_X
„Książę i żebraczka” Część 7
Pomoc czy jałmużna?
Harry zawiózł mnie do
swojego domu. I co mam teraz zrobić? Harry mówi, że mu na mnie zależy, ale… Czy
ja mogę być szczęśliwa? Czy mam do tego prawo? Po za tym, zostaje jeszcze
sprawa długu…
-„Hej, wszystko ok.?”- Harry
złapał mnie w porę, bo potknęłam się o własne nogi. Ten dług… Dlaczego ma na
mnie taki wielki wpływ? Dlaczego daję się zastraszać temu człowiekowi? Bo chcą
mnie zabić…? Tak, bo chcą mnie zabić. Idiotka.
-„Posłuchaj, musisz przestać
o tym myśleć. Pomogę ci. Spłacę twój dług, nie musisz się już niczym martwić.”-
uśmiechnął się Harry. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Ściągnęłam brwi i
zacisnęłam usta.
-„Harry, jeśli myślisz, że
ci na to pozwolę to jesteś w błędzie. Nie ma mowy, abyś to zrobił.”
-„Co?”- zdziwił się.
-„Harry, nie przyjmę
jałmużny.”- skrzyżowałam ręce na piersi.
-„To nie jałmużna, chcę ci
pomóc.”- przybliżył się do mnie, ale się odsunęłam.
-„Dam sobie radę. Harry, to
jest masa pieniędzy! Nie możesz mi ich dać od tak.”- zdenerwowałam się.
-„Ale to nie kłopot. Mam
sporo oszczędności.”
-„Ale to dla mnie jest
kłopot!”
-„Dobra, to załóżmy, że ci
je pożyczę. Oddasz gdy będziesz chciała.”- wywrócił oczami.
-„Nie! Nie wezmę od ciebie
żadnych pieniędzy!”- powiedziałam stanowczo.
-„Ale dlaczego?!”
-„Po prostu. One są twoje.”
-„No właśnie, więc mogę z
nimi zrobić co mi się podoba, a ja chcę ci je dać.”
-„Przestań. Nie.”-
zmierzyłam go wzrokiem. Otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale się wstrzymał,
bo popatrzyłam na niego błagalnie.
-„Coś mnie ominęło? Rose… A
ty nie spałaś?”- podrapał się po głowie Niall.
-„Zachciało mi się pić i
wstałam.”- skłamałam. Nie chciałam mu mówić, że uciekłam…
-„Niall, jak ci się spało?”-
zaśmiał się Harry. Blondyn zarumienił się lekko i wystawił mu język.-„ Co
robimy? Jest koło trzeciej w nocy…”
-„Ja jestem głodny…”-
poklepał się po brzuchu Niall.
-„Nic nowego.”- wywrócił
oczami Harry.-„ Rose, może ty coś zjesz?”
-„N-…”
-„Jasne, że tak. To co? Może
kanapka? Albo może bekon?”- przerwał mi Harry z uśmiechem na twarzy.
-„Nie, dzięki.”-
dokończyłam.
-„Dobra, a więc bekon.
Chodźmy!”- zawył i pociągnął za sobą do kuchni. Niall był tuż za mną. Zjedliśmy
tyle, że nawet mi się nie śniło! Od tak dawna, nie jadłam takich pyszności!
-„Hahah, patrz na niego.”-
zaśmiał się Harry i wskazał na śpiącego na stole Nialla, który zasnął z kanapką
w ręku. Zachichotałam pod nosem. Patrzenie na śpiącego blondyna sprawiło, że
sama poczułam się senna. Ziewnęłam.
-„Chyba jesteś już na tyle
śpiąca, że teraz już nie odmówisz mi, żebyś została na noc.”- uśmiechnął się
łobuzersko Harry. Mruknęłam coś pod nosem i poszłam za Harrym.
-„Twoje łoże madame.”-
powiedział z francuskim akcentem i wskazał na łóżko. Zachichotałam cicho i
wdrapałam się na nie. Harry przykrył mnie kołdrą, a potem… położył się obok.
-„Co ty wyprawiasz?”-
wymamrotałam.
-„Ciiii… To tylko twój sen…”
-„Harry, ja jestem jeszcze
przytomna!”- zaśmiałam się. I tak po kilku chwilach zasnęłam w ramionach mojego
opiekuna.
C.d.n…
Nicol <3
Jezu no po prostu genialny imagin, a z resztą wszystkie są same w sobie fajne i ciekawe. Szkoad tylko że ten taki króki ale czekam na c.d. Ubustwiam to jak piszesz bo na prawdę robisz to świetnie. Czekam na kolejny i życzę dużo weny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania i obserwowania: http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/
Maaaaatko to takie miłe! Dziękuję bardzo! :)
UsuńSuper! Kocham twojego bloga! Jak ja się ciesze, że go znalazłam! :)
OdpowiedzUsuńJa Twojego też bardzo lubię! Dziękuję, jest mi baaaaaaaaardzo miło, że tak uważasz <3
Usuńdaaaaaaaaaaaaaaaaaalej ! KCCCCCCCCCCC twoje chistorie !! :*
OdpowiedzUsuńJest już dalej :) Ja cb też KCCCCCC za to, że je czytasz! <3
Usuń