czwartek, 12 września 2013

NIE CZYTAĆ, CHYBA, ŻE CHCECIE ABY WAM MÓZG EKSPLODOWAŁ!

Uwaga. To co dalej możecie przeczytać może wywołać negatywne skutki, takie jak:
- niekontrolowane wybuchy śmiechu
- pozostanie na zawsze miny typu WTF?!
- rozwalenie i to doszczętnie waszego mózgu oraz umiejętności logicznego myślenia
- kompletne nieogarnianie
- ZEPSUCIE PSYCHIKI

Heeeeej! Cóż, już wyjaśniam. Dzisiaj wraz z KT, Marysią (naszą przyjaciółką- też cię kocham Marian :3 ) nudziło nam się na historii. Wymyśliłyśmy zabawę w ułożenie historyjki. Każda z nas dokładała od siebie po zdaniu lub po dwa. Oto co nam wyszło. (CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ! JA UPRZEDZAŁAM!) 

JEŚLI NIE PRZECZYTAŁEŚ OSTRZEŻENIA OZNACZONEGO CZERWONYM KOLOREM U GÓRY POSTA- LEPIEJ TO ZRÓB, GDYŻ NIE BĘDĘ PONOSIŁA ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA EWENTUALNE ROZWALENIE WASZEJ PSYCHIKI! XD ZAPRASZAM!

Nicol (ja)- fioletowy kolor
Marysia- zielony kolor
KT- niebieski
Teksty w nawisach są dopiskami od nas :D 



-Harry wraz z Liasiem szli sobie przez las...
- Nagle przed nimi pojawiła się wielka ściana ognia!
- Harry spanikował i zaczął wołać Louisa...
- Louis przybiegł, ale w pośpiechu zapomniał ubrać spodni...
- Ale gdy przybiegł do Harry'ego, ognia już nie było.
-Natomiast Liam leżał na ziemi i bawił się z kotkiem, który wybiegł z lasu.
-Harry, cały happy na widok kotka, podbiegł do niego, ale kotek rzucił się na niego z pazurami
-Cały podrapany wrócił do Louisa, który zniknął jak ninja^^
-Obejrzał się za siebie, ale Liam też zniknął. Styles został sam...
-... na sam z kotkiem, który okazał się być przebranym za kotka psem
-Załamany poszedł do domu, ale po drodze spotkała go kolejna niespodzianka
-Zaatakowało go ogromne lustro i gigantyczna łyżka!
-Przerażony powiedział, że gorzej być nie może, ale jak się okazało mogło. Przyszła...
-...do niego tajemnicza kobieta ubrana w czarny płaszcz z kapturem i dała mu jabłko- jak się potem okazało, zatrute (za dużo królewny śnieżki xd)
-Hazza chciał zjeść jabłko, ale powstrzymała go niebieskooka, blond dziewczyna.
-...która zdarła kobiecie kaptur z głowy i okazało się, że to Taylor xd
-...która okazała się być Taylor przebraną za Louisa, przebranego za Taylor (wtf xd)
-... ale to tak naprawdę był Niall, który po prostu był głodny i jak dowiedział się o ogromnej łyżeczce liczył na tej samej wielkości talerz zupy.
-Zawiedziony brakiem zupy rzucił się na ziemię i zaczął się po niej tarzać.
-Nagle pod Niallem pojawiła się przepaść i Harry znowu został sam, bo niebieskooka też zniknęła.
-Harry się załamał i zaczął wołać wszystkich przyjaciół po kolei. Ostatni był Malik. Na dźwięk swojego imienia Zayn wyszedł z krzaków trzymając Perrie za rękę. Oboje głośno się śmiali.
-Zayn na widok gigantycznego lusterka zaczął się ślinić i podbiegł do niego i je przytulił xd
-Perrie się fochnęła i sobie poszła. A lustro z Zaynem znikło, a w jego miejscu pojawił sie jednorozec xd
-... który miał na imię ninja.
-Krzyknął: "Jestem ninja!!!!" i zrobił PUFF! Styles po raz kolejny został sam.
-Chciał wejść do domu, ale gdy otworzył drzwi, zamiast "środka" był ocean xd
-Styles zklął pod nosem i rzucił się w toń.
-Płynął i płynął, a po godzinie zorientował się, że nie potrafi pływać i zaczął tonąć.
-Na dnie znajdywała się Atlantyda~~ O dziwo okazało się, że Styles oddycha pod wodą *o*~~
Harry wpłynął do miasta i spotkał tam swoich przyjaciół, a także Eleanor. Brakowało tylko Pezz, bo nadal miała focha na Malika.
-Styles ujrzał też niebieskoką blond dziewczynę.
-(*Świerszcze*)
-Dziewczyna bardzo mu sie spodobała
-(Nie mam pomysłu xd *2x świerszcze*)
-(3x *świerszcze* xd)
-... i miała na imię Nathalie.
-A dziewczyna była lekko przestraszona więc...
-Podszedł do niej i ją przytulił. (zaczyna się robić normalnie O.o ~~ Pomijając fakt, ze są w Atlantydzie xd)
- (Chyba NA Atlantydzie xd) Dziewczyna uniosła głowę, by lepiej się przyjrzeć Hazzie
-... i dała mu z liscia gdyż tak  w jej kraju okazuje się miłość! xd
- (zepsułaś :c) Harry dziwiąc się, z bolącym policzkiem poszedł do emo- kata*^*
-Ale po chwili przyszedł do niego Zayn z Nathalie, która wyjaśniła mu swoje zachowanie i w ramach przeprosin pocałowała Hazzę.
-Okazało się, że Nathalie była tylko jego snem i w najlepszym momencie prysła jak mydlana bańka!!!



A morał tej bajki jest krótki i nie którym znany...
Jak dojdzie do najlepszego momentu, ten zawsze zostanie zjebany. xd



KONIEC :D

I tak oto się skończyła nasza bajka xd Jak tam u Was? Czy ocaliliście swoje mózgi, czy eksplodowały po pierwszych paru wersach? xd
Nicol <3

6 komentarzy:

  1. hahahaha faaajna :D ...strasznie mi się morał spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha !!!! Super !!!
    I morał jest ŚWIETNY

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne! A ten morał - normalnie beka na całego! Fajne żeczy robicie na tych lekcjach. Ja największą wenę "twórczą" mam na religii, he he XD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy jeden komentarz! To wiele dla mnie znaczy, z całego serca dziękuję wszystkim ♥