Jestem kluczem
***Jesy***
- Jestem Avalon.
- Wiele mi to nie mówi - prychnął Louis, wywracając oczami.
Przyjrzałam się dziewczynie, leżącej na podłodze, której nawet nikt nie poświęcił zbytniej uwagi. Miała długie do ramion czarne włosy, ciemną karnację i piwne oczy. Leżała na tej zimnej posadzce w kompletnym bezruchu. Dziwiło mnie to, ale nie skomentowałam tego.
- Mogę wam pomóc, ale najpierw wy musicie pomóc mi – zaczęła, uśmiechając się na moje oko fałszywie. - Ten Amor mnie zahipnotyzował i nie mogę się ruszyć. Sądzę, że ty możesz pomóc mi w odzyskaniu władzy u rąk i nóg - zwróciła się do Eleanor.
- Tak, tak, już. - El otarła mokry policzek i otworzyła usta, aby zaczął śpiewać, ale Liam do niej doskoczył i zakrył dłonią usta.
- Nie! - zawołał. Wszyscy spojrzeliśmy na niego zdziwieni. - Ona nam wcale nie pomoże, chce uciec - oznajmił.
- Wcale że nie - zaprzeczyła szybko. - Skarbie, zaśpiewaj, a ja pomogę ci z twoją koleżanką - powiedziała przesadnie słodkim głosem, wpatrując się w Eleanor. Niestety, wiedziała już, że jej szansa ucieczki przepadła, a żyłka na szyi zaczęła pulsować ze zdenerwowania.
- Oczywiście. Już ja wiem, co zamierzasz zrobić. - Liam zmroził ją wzrokiem.
- Skąd możesz to wiedzieć? - syknęła wściekle. Z minuty na minutę, coraz bardziej zaczynała mnie przerażać.
- Mam swoje sposoby - uśmiechnął się przebiegle chłopak.
„Słuchajcie, ona będzie próbowała za wszelką cenę stąd uciec. Nie wierzcie w ani jedno jej słowo" - dostałam w myślach od niego komunikat. Niezauważalnie skinęłam głową.
Zayn i Louis położyli Harry'ego na kanapie, z dala od schodów. Eleanor poszła się zająć Niallem, który ciągle kulił się w kącie w pokoju. Było mi go tak szkoda, ale w ogóle nie rozumiałam, co mu się stało. Dlaczego wszyscy wokół krzyczą?
„Niall wszedł nowy poziom swoich mocy. Teraz nie tylko widzi aury, czy czuje uczucia innych, ale także i te fizyczne cechy, jak np. ból. Nawiązuje połączenie z daną osobą, myśląc o niej" - wyjaśnił Liam za pomocą swoich umiejętności.
Wtedy udało mi się połączyć fakty. Nie był przygotowany na ból, który nagle go zaatakował, kiedy pomyślał o Jade.
Liam zasugerował mi, żebym uważała na nieznajomą, więc usiadłam po turecku obok Avalon i wpatrywałam się w nią badawczo?
- Co? - warknęła po chwili, nie mogąc mnie już dłużej ignorować.
- Zastanawiam się, kim ty jesteś w całej tej sprawie. Jaką odgrywasz tym rolę? - zmrużyłam oczy, przyglądając się jej reakcji. Może i nie umiałam czytać w myślach, ale wiedziałam, gdy ktoś kłamał. Dziewczyna parsknęła i westchnęła niby od niechcenia:
- Jestem kluczem.
- To znaczy? - dopytywałam się. Co to niby ma znaczyć? Jakim znowu kluczem?
- Nic więcej ci nie powiem - odparła sztywno, wbijając wzrok w sufit.
- A może powiesz nam, skąd wiedziałaś o leczniczych umiejętnościach Eleanor? - zaczął swoje "przesłuchanie" Liam.
Na twarzy Avalon pojawił się cień paniki, a potem szybko zamaskował go zwodniczy uśmieszek.
- A skąd ty wiedziałeś, że chcę uciec?
- To było do przewidzenia - skłamał. Musiał wyczytać to z jej myśli.
- Kim jesteś? - ponowiłam pytanie.
- Nie wasz interes - warknęła w odwecie.
- Harry to nasz przyjaciel, więc tak, to nasz interes - zripostował Liam.
- To dobrze wam radzę, lepiej się z nim pożegnajcie. Z Przeznaczoną również - parsknęła śmiechem Avalon.
Wiedziałam, że za tym złośliwym wyrazem twarzy, chowała się jej prawdziwa twarz. Tylko jeszcze nie byłam pewna, czy byłam taka naiwna, by w to wierzyć, czy pod jej maską nic się nie kryło, prócz więcej mroku.
- Co? - wystraszył się Louis.
Miałam wrażenie, że on zrozumiał o wiele więcej z ostatnich zdań Avalon, niż na przykład ja z Eleanor.
- Jak to „Przeznaczoną"? Kto to? - nie rozumiałam i szukałam odpowiedzi na twarzy przyjaciółki, ale wydawała się być tak samo zagubiona.
Jednak Liam wraz z Zaynem, Louisem i Niallem znacznie pobledli.
- A więc to nie jest wasz przyjaciel, skoro nic nie wiecie - burknęła Avalon, ale widziałam po jej minie, że pluła sobie w brodę, że się wcześniej odezwała.
- Przeznaczona? Jade jest przeznaczona Harry'emu? - wydukał Zayn, łapiąc się za głowę.
O co chodziło? Co tu się, do jasnej cholery, działo? Jaka Przeznaczona? Co Jade ma z tym wspólnego?
- Oh, rozumiem - wymamrotał Liam, chowając na chwilę twarz w dłoniach.
- To może wytłumaczysz? Bo ja zupełnie nie jestem w temacie. - W moim głosie było słychać irytację. Dopiero zdałam sobie sprawę z tego, że włosy zaczęły mi stawać dęba poprzez ładunki, które się zgromadziły w moim ciele.
- Wtedy, na niedoszłym ślubie Jade... - wyszeptał, ale urwał w połowie zdania.
Miałam wrażenie, że ogarnęło go poczucie winy, mimo że nie umiałam czytać z jego aury. Przyjaźń z Niallem chyba mnie nieco wyczuliła na emocje innych.
- No co? Co się tam stało? - niecierpliwił się Louis.
- Rozmawiałem z Harry'm... - podjął znów chłopak, po krótkiej ciszy - ...jego myśli krążyły wokół Jade, były kompletnie nielogiczne i niespójne. Stwierdziłem, że Harry się zakochał i zapytałem go o to. On się okropnie zdenerwował, powiedział, że to przecież niemożliwe i gdzieś poszedł. Na następny dzień już go nie było, bo wyjechał - opowiedział.
- To tylko skrawek informacji. Praktycznie nieistotny - oznajmiła Avalon, wywracając oczami.
- To powiedz nam! Wytłumacz nam wszystko, do cholery! - zdenerwowałam się.
Czułam, jak napięcie w środku mnie niebezpiecznie wzrasta.
- Jesy, uspokój się. - Liam chciał mnie złapać mnie za ramię, ale uniosłam rękę ostrzegawczo i widząc przeskakującą iskrę pomiędzy moimi palcami, cofnął się prędko.
- Słuchajcie, jeśli się dowiecie, o co w tym wszystkim chodzi, to ja będę miała coraz mniejsze szanse, aby to rozegrać po mojemu. Nic wam nie powiem, bo to nie idzie mi na rękę, jasne? - syknęła przez zaciśnięte zęby Avalon.
- Ja i tak im powiem, Avalon, nie musisz się wysilać. - Do naszych uszu dobiegł słaby, zachrypnięty głos Harry'ego.
___________________________________________________________
No hej :)
Prosiliście o kolejny rozdział to bardzo proszę! Mam nadzieję, że się podobał :D
I jak? Rozumiecie coś z tego? Jakieś hipotezy lub tezy? (Tak, testy- część przyrodnicza :P ) Bo tak szczerze mówiąc, ja sama tego nie ogarniam xD
Miałam dzisiaj testy próbne z przyrody i matmy. Przyroda nawet spoko, ale matma to porażka X_X
Jutro niemiecki! Już się boję, co nam wymyślą w tym e-mailu. Jeśli wyskoczą mi tu z takim tematem jak na rozprawce to mogą już zmówić pacierz. Dopadnę ich! >_<
Nie wiem, po co się rozpisuję, przecież i tak nikt nie czyta tych moich dopisków xd No nic, papa i baaardzo dziękuję za tyle wejść! Wczoraj miałam 400! JEDNEGO DNIA! *__*
Nicol <3
no dobra, zaspokoiłaś mój głód w maleńkim stopniu, ale na tyle dużym, że dziś moge spać spokojnie. Harry wszystko wyjaśni albo odrobinę (jak znam ciebie - jeśli znam), a potem wydarzy isię znów coś niesamowitego i znowu spać nie będę mogła, czekając w napięciu, co będzie dalej.
OdpowiedzUsuń18 000 m <3
OdpowiedzUsuńGrr no dziewczyno !!
OdpowiedzUsuńIle razy mówić żebyś nie kończyła w takim momencie. ?! ;O
nie wiem co mam myśleć bo to wszystko jest tak tajemnicze i wogóle jakoś pomieszane że ja już chce NEXT !!
Proszę ;*
Przepraszam bardzo nie zapomninajmy o objętości bałwana O_o
OdpowiedzUsuńA niemiecki to ten no......ekhem ekhem to zawale :c
Rozdział MEGA!!!!!
A co do przeznaczenia to ugh....nie myśle po matmie ;-;
NEEEEEEEEXTTTTTT !!!!!
Niech jak najszybciej będzie next ! Prosze... ;* Nie moge się doczekać <3
OdpowiedzUsuńCudoo *,* Kolejne wkońcu ;) Rób trochę dłuższe xD Czekam na next ;3
OdpowiedzUsuńOMG!!! Nie było mnie tylko 2 dni a tutaj tyle się dzieje! Ale się cieszę bo przynajmniej wiedziałam choć trochę co było dalej :) Jejku jak akcja! Krzyki, zdolnośći.. och to jest BOSKIE!!! Och pewnie Avalon chce zniszczyć przeznaczenie między Harrym a Jade... albo do tego doprowadzić? To jest takie tajemnicze <333 Kocham to i czekam na Nexta!! ;*****
OdpowiedzUsuńTeż mam testy- rozumiem Cię :)
Twoja Olivia <3
thestoryofmyparanormallife.blogspot.com
,,Głos Harry'ego'' Teraz to umieram z, ciekawości xD
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę testów (szczególnie z matmy...) !
Ja natomiast robię teraz zad. z matmy, przy dźwiękach meczu...(zamorduje mojego brata xD )
boże pisz szybko next bo umrzemy z ciekawości co Harry ma powiedzieć !! nie wiemy jak ty dajesz rade tak często dodawać nowe rozdziały, my byśmy tak nie mogły :) oczywiście cieszymy się że tak często je dodajesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://owszystkimioniczym-1.blogspot.com/
Bosheee... Dziewczyno ! Co Ty wyczyniasz z moimi myślami co ?! Ja tu się grzecznie pytam ?! Noo... Rozdział.. awwwwwwwwww <3 jak jutro nie będzie nexta.. to...to... to będę płakać ;c Tego chyba nie chcesz, prawda ? ;c Czekam do jutra na rozdział :*
OdpowiedzUsuńDirectionerka69
http://directionerka-69.blogspot.com/
Next! Next! Next! Next! Next...! Dodaj następny jak najszybciej pliiiiiiiiiiiiiiiiiska XD
OdpowiedzUsuńBoże To jest oh zaczyna się rozkręcać! Aż mną trzęsie więc lece dalej :*
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
A