czwartek, 15 sierpnia 2013

„Ciemność” Część 17

Hej! Jest tu w ogóle ktoś? Czy ktoś to może czyta? Jeśli tak, to proszę o komentarze, bo nie wiem czy pisać dalej, czy dać sobie spokój... :(


„Ciemność” Część 17

Jestem postacią z Horroru

Byliśmy już przed domem Harry’ego.
-„Czemu tu jesteśmy?”- zapytałam niepewnie.
-„Daniel cię szuka. Na pewno od razu pojedzie do ciebie, a tu będziesz bezpieczna.”- uśmiechnął się.
-„Ale ty nie.”
Wywrócił oczami.
-„Wmawiaj sobie.”- zaśmiał się.
Złapał mnie za rękę (lekko wzdrygnął się od chłodu bijącego od mojej skóry) i przeszliśmy z samochodu do jego domu. Cały czas mnie dręczyła sprawa eliksiru… Co jeśli go nie zdobędziemy? Co jeśli nadal będę musiała być wampirem? Niczego bardziej nie pragnę niż tego, by znów być człowiekiem! Chcę znowu dotykać ludzi tak, by nie wzdrygali się pod wpływem mych lodowatych dłoni. Chcę przebywać wśród ludzi nie czując, ze jestem dla nich zagrożeniem. Chcę spać. Tak, chciałabym znów obudzić się rano wypoczęta i szczęśliwa. Chce całować się z Harrym nie ograniczając się przy tym. Chcę znów być normalna…
-„Nad czym tak myślisz?”- uśmiechnął się Harry.
-„Nie wiem.”- skłamałam i uśmiechnęłam się blado. Nie chciałam go denerwować moimi myślami. Harry usiadł na kanapie i poklepał miejsce obok siebie na znak, bym obok niego usiadła. Posłusznie usiadłam na kanapie, ale tak daleko jak tylko się dało. Usłyszałam jakiś dziwny pomruk, więc odwróciłam się w stronę Harry’ego.



Wybuchłam śmiechem, a chłopak wraz ze mną. Przysunął się do mnie i objął ramieniem. O dziwo, wcale mi to nie przeszkadzało. Jego zapach nadal był dla mnie porywczy, ale nie musiałam zachowywać tak dużego dystansu, by nad sobą panować.
-„Obejrzymy coś?”- zapytał obojętnie.
-„Możemy. A co?”
-„Nie wiem… Może jakiś horror?”
-„O nie, żadnych horrorów.”- zaprotestowałam szybko.
-„Czemu?”- zdziwił się, a po chwili pojawił się ten łobuzerski uśmieszek.-„ Tylko mi nie mów, że się boisz!”
-„Ja się nie boję!”- zaprzeczyłam nerwowo.
-„Hahaha no jasne, już ci wierzę!”- zaśmiał się. Skrzyżowałam ręce na piersi. Nie lubię horrorów, wręcz nienawidzę. Jak byłam człowiekiem to unikałam ich szerokim łukiem. Po prostu nie lubiłam się bać, dla mnie to nic zabawnego. Nie wiem jaka teraz byłaby moja reakcja na zombie czy inne stwory, bo w końcu sama jestem postacią wyjętą z horroru. Czy na widok krwi zacznę się ślinić? Skąd mam wiedzieć?
-„Jak będziesz się bać to po prostu zakryj oczy.”- uśmiechnął się-„ Wtedy cię przytulę, byś czuła się bezpieczna…”
-„Ale ja się nie boję!!!”- krzyknęłam ze zdenerwowania. Harry tylko parsknął śmiechem.
Oczywiście, cały horror spędziłam chowając głowę w ramię Harry’ego. Nie to, żeby mi to przeszkadzało… Wybrał chyba najstraszniejszy horror jaki tylko istniał. Pewnie, że specjalnie. Zastanawiam się tylko czy on oglądał ten film, bo miałam wrażenie, że na mnie patrzy i stara się nie wybuchnąć śmiechem.
-„I jak podobał ci się film?”- zapytał z ironicznym uśmieszkiem.
-„Ha, ha, ha. Bardzo śmieszne.”- burknęłam.
-„Mnie się podobało. Jeszcze nigdy tak długo się do mnie nie tuliłaś.”- uśmiechnął się łobuzersko. Dałam mu sójkę w bok. Harry się zaśmiał i pochylił ku mnie. Teraz już, szczerze mówiąc, po prostu nie myślałam. Chłopak wpił się w moje usta, a jedną ręką delikatnie chwycił mnie w talii. Swoje dłonie przeniosłam na jego rozgrzaną szyję. Pocałunek zrobił się bardziej namiętny. Wplotłam dłoń w loki Harry’ego i uśmiechnęłam się lekko jak chłopak westchnął cicho pod wpływem mojego gestu. Odnotowałam w pamięci, że on to bardzo, bardzo lubi. Nie przerywając pocałunku, Harry przyciągnął mnie bliżej siebie. Poczułam motylki w brzuchu. Pragnienie zaczęło wzrastać… Zapiekło mnie w gardle. Ani się obejrzałam, a leżałam już na kanapie, a Harry tuż nade mną namiętnie mnie całując. Było mi tak dobrze… 



Usłyszałam kroki na zewnątrz. Momentalnie zastygłam i zaczęłam nasłuchiwać.
-„Co jest?”- spytał zdziwiony Harry.
-„Ktoś tu idzie…”- wymamrotałam szeptem.

C.d.n…


Nicol <3

5 komentarzy:

  1. pppppprrrrrrrroooooooossssssssszzzzzzzzzzeeeeeeee daj teraz kolejnął część !! <3 nnie chce czekać kolejnego dnia :((((

    OdpowiedzUsuń
  2. :'''''''( jutro...aha ok... :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy jeden komentarz! To wiele dla mnie znaczy, z całego serca dziękuję wszystkim ♥